Melitta Caffeo Barista T Smart - Recenzja Pana Michała

Produkt mam niecały miesiąc i szczerze polecam. Szukałem rozwiązania, które będzie CICHE, automatyczne, ale pozwoli też na eksperymentowanie z temperaturą kawy, intensywnością i mocą/ilością ziaren. Dla heavy usera pojemnik na ziarna (są dwa) może być chwilami za mały, ale bez problemu (nawet w trakcie mielenia) można przełączyć się ręcznie na drugi hopper. To pozwala trzymać np. kawę bezkofeinową lub inną smakowo i robić mieszanki (np. Lungo z dwóch różnych shotów espresso).

Nieco zwlekałem z ustawieniem profilu, a jest to super rozwiązanie - każdy z czterech profili ma w pamięci kilka indywidualnych przepisów. System czyszczenia rurki do mleka z wyjaśnieniem na wyświetlaczu działa rewelacyjnie. Pojemnik na wodę wystarczająco duży, ale przyznać trzeba, że ekspres to prawdziwy czyścioch - więcej zużywa wody na mycie się, niż do kawy. Dzięki temu opróżniam tylko tacę ociekową (o czym sprzęt oczywiście przypomina) i mam pewność, że wszystko w środku jest wyparzone i czyste. Po ponad stu kawach wyjmowany blok do zaparzania wciąż był w dobrym stanie, wystarczyło go jedynie przepłukać.

Sprzęt przychodzi w solidnym kartonie, opakowany jeszcze styropianem wewnątrz, a odpalenie go zajęło z 15 min (razem z mierzeniem twardości wody i podstawowym programowaniem godziny itd). Appka jest dużym ułatwieniem, szybko łączy się z jabłuszkiem i pozwala na sprawniejsze zarządzanie parametrami poszczególnych kaw, w tym oczywiście ilość kawy, wrzątku, mleka, ale też temperatury zaparzania (3-stopniowa skala), intensywności, mocy kawy (5-stopniowa skala). Do modelu przekonał mnie też test na YT przeprowadzony przez jakąś brytyjską miłośniczkę kawy prowadzącej sklep z kawą i bloga.

Wysyłka nastąpiła w ciągu jednego dnia. Ze sklepu jeszcze przyszedł telefon z propozycją zakupu kawy, z racji tego, że przy takim zakupie otrzymuje się 50% rabat na całą kawę w Konesso. Warto patrzeć na promki w Konesso, ponieważ cena wyjściowa nie przebiła ofert na AlleDrogo ani Ceneo - dopiero po wpisaniu ogólnodostępnego kodu na Konesso ostateczna cena przebiła wszystkie sklepy. Miałem więc szczęście nie tylko kupić świetny produkt, ale też dać za niego najlepszą możliwą cenę.

Na szczególną uwagę zasługuje także ilość przepisów - sugerowałem się tym również przy zakupie. Mimo iż sam piję głównie kawę czarną, to liczba wariacji pozwoliła mi eksperymentować na potrzeby swoje i gości. Model wyżej ma jeszcze więcej przepisów, jednak ja nie skorzystałem nawet z osiemnastu zawartych tutaj, bo te w pełni zaspokoiły moją ciekawość. W aplikacji można tworzyć nowe. Podoba mi się panel dotykowy - dopiero po kilku tygodniach używania zwróciłem uwagę, że nie pozostają na nich żadne odciski palców. Oczywiście, gdy raz zrobiłem kawę brudną łapą, to ślad pozostał, ale dopiero kilka dni temu doczytałem, że ekspres ma warstwę anti-fingerprint czy coś takiego. Dla mnie to niewielka różnica jednak żona szybko by to zauważyła... Standard w ekspresach z tej półki to dodatkowy filtr - tutaj pierwszy był już w zestawie. Zakładam, że nie jest on obowiązkowy, jednak odpłaci się to, gdy po kilku latach wciąż nie będzie widać śladów kamienia.

Fakt, że system wyłącza się automatycznie i redukuje konsumpcję prądu do 0 W, nie daje dużej oszczędności w PLN. Jednak ja czuję się lepiej, wiedząc, że model nie zużywa prądu przez całą dobę, jak większość jego odpowiedników (nawet gdy służy do zrobienia kilku filiżanek w pierwszej połowie dnia).